Autor Wiadomość
Angel_of_Sin
PostWysłany: Nie 16:35, 11 Mar 2007    Temat postu:

Może pocieszenie,a raczej ukojenie odnajdziesz w tym wierszu,bo Twoje ostatnie poezje przynoszą na myśl właśnie jego...:

Leopold Staff
"Deszcz jesienny"

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny

I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...

Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

I światła szarego blask sączy się senny...

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...



Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze

Na próżno czekały na słońca oblicze...

W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą,

W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...

Odziane w łachmany szat czarnej żałoby

Szukają ustronia na ciche swe groby,

A smutek cień kładzie na licu ich miodem...

Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem

W dal idą na smutek i życie tułacze,

A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze...



To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny

I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...

Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

I światła szarego blask sączy się senny...

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...



Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...

Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...

Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...

Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...

Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.

Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,

Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...

Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną...

Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą...

Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą...



To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny

I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...

Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

I światła szarego blask sączy się senny...

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...



Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie

I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...

Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem

I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,

Trawniki zarzucił bryłami kamienia

I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...

Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu

Położył się na tym kamiennym pustkowiu,

By w piersi łkające przytłumić rozpacze,

I smutków potwornych płomienne łzy płacze...



To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny

I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...

Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

I światła szarego blask sączy się senny...

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Dragon
PostWysłany: Wto 20:54, 06 Mar 2007    Temat postu:

cisza
przez pokój przebiegają stracone cienie przeszłości
mrok
myśli płyną nie dając zapomnienia
płacz
łzy próbują wyrazić to, czego słowa już nie potrafią
ból
serce pęka i wypuszcza ze środka oszalałe uczucia
pustka
dusza cierpi a ukojenie nadal nie nadchodzi
śmierć
ale czy Ty wart jesteś mojej śmierci?
Dragon
PostWysłany: Wto 20:53, 06 Mar 2007    Temat postu:

Moje życie straciło kolor.
Wszystko jest czarne.
Anioł Śmierci przechodzi obok mnie obojetnie,
tylko spojrzał na mnie swoim kłującym wzrokiem i pozostawił lekkie ukłucie w mym kamiennym sercu.
Cały mój świat jest teraz pokryty czarną kopuła przez, która nie przedostaje się najmniejszy promyk szczęścia.
Siedze w swoim świecie...sama...nie ma w nim nikogo oprocz mnie i Aniola Śmierci.
Mam nadzieje, że kiedyś nadejdzie dzień, w ktorym przyjdzie mój czas, aby odejśc z tego piekła...
Aniele Śmierci wez mnie ze sobą...
Dragon
PostWysłany: Pon 11:22, 05 Mar 2007    Temat postu:

Chciałabym jak oni
Gnać przez życie
Przez morza i lądy
Gnać na śmiałym koniu
Płynąć na zgrabnym statku.
Chciałabym jak oni
Tak dla siebie płynąć
Po bezbrzeżnych oceanach
Tam gdzie nie był nikt
Odkryć nieznane lądy
I tajemnice
Chciałabym jak oni
Wielcy piraci
Gnać na wolnym koniu żeglugi
Nie dla skarbów
Nie dla brylantów
Tylko tak dla wolności
Dragon
PostWysłany: Pon 11:22, 05 Mar 2007    Temat postu:

Kocham patrzeć na twe dłonie,
ciepłem tulić twoje ciało.
Blask twych oczu w mroku tonie,
a mi ciągle ciebie mało
Jedna myśl cieszy mnie...
Bo wiesz....
Kocham cię...
i Ty mnie też.
Dragon
PostWysłany: Nie 18:37, 04 Mar 2007    Temat postu:

Wielkie kroki,
dla człowieka,
on tak bardzo,
na nie czeka,
on tak bardzo,
tego pragnie,
aż odkrycie,
go zagnie.
Będzie wielki,
i zabójcze,
przecież człowiek,
je konstruuje,
on jest głupi,
i zawistny,
to nie człowiek,
to zabójca istny.
red.pl
PostWysłany: Nie 18:17, 04 Mar 2007    Temat postu:

Nie no Anger może i Cię nie przewyższa ale przyznam jest niezły... Smile
Anger of Dragon
PostWysłany: Sob 21:24, 03 Mar 2007    Temat postu:

Heh, brat 11 lat i mnie już przewyższa poetycko;P
Angel_of_Sin
PostWysłany: Sob 21:10, 03 Mar 2007    Temat postu:

Hmm........Tu widzę coś więcej niż tylko pustkę targanych emocjami słów.... zobaczymy co będzie dalej...Smile
Dragon
PostWysłany: Sob 19:36, 03 Mar 2007    Temat postu:

Według mnie dzisiejsza szkoła
wychowa tylko matoła.
Nauczyciele słabo uczą,
więcej ściemniają i marudzą.
Gdy zadania domowego nie odrobisz,
szybko pałę zarobisz.
Sklep narkotyków to łazienka,
nie kupisz czeka Cię męka.
Uczniów za dużo w klasach,
oraz mało miejsca na korytarzach.
Dużo przekleństw, mało wycieczek,
na holu śmierdzi, aż zdechłby piesek.
Szkoda, że ja tu nie rządzę,
przecież nauczyciele dostają za duże pieniądze.
Połowa łapówki przyjmuje
i dobrze się z tym czuje.
Naprawdę tak wygląda szkoła nasza,
z dnia na dzień staje się gorsza!
Dragon
PostWysłany: Sob 8:55, 03 Mar 2007    Temat postu:

Miłość to nie uczucie,
Miłość to błogi stan ducha.
To trwanie w bycie bezczasowej przestrzeni,
Nieograniczonej żadnym racjonalnym widmem.
Bez cienia potrzeb zwykłej egzystencji,
Bez cienia rozumu ludzkiej zachłanności.
Miłość to rześki deszcz
na pustyni codzienności,
To piękny kwiat na stepach dysonansów życia.
Dragon
PostWysłany: Sob 8:55, 03 Mar 2007    Temat postu:

Gdy patrzę na nią przez okno,
robi mi się bardzo smutno.
Przypomina mi moje serce,
które jak róża jest zamarznięte.
Potrzebuje człowieka, aby je odmroził,
i do swego serca przytulił
Ale gdy przychodzi wiosna,
jestem tak samo jak ona radosna.
Bo ktoś przytulił róże i mnie do swego serca,
i nie jestem zimna jak lud tylko bardzo gorąca.
Gdy jesień z różą witają mnie za oknem,
Moje serce uśmiecha się do nich gorącym słońcem.
Przyszła zima znów,
i za oknem pełno białych bałwanów.
Moja róża nadal uśmiecha się do mnie,
chociaż na dworze jest bardzo mroźnie.
Dragon
PostWysłany: Sob 8:54, 03 Mar 2007    Temat postu:

Zawsze jest przy mnie i mnie pilnuje...
Czuje jego obecność...
Odgania wszystkie złe myśli
Wierze ,że jest przy mnie
To mój anioł stróż.
Dragon
PostWysłany: Sob 8:53, 03 Mar 2007    Temat postu:

Śnieg jest dla mnie gorący,
a zeschła trawa zielona,
albo się zakochałam ,
albo jestem szalona.
Czarne w książce litery
są dla mnie różowe,
albo go kocham,
albo tracę głowę.
Może to tylko chwila
taka w życiu era,
albo mnie miłość rozpiera,
albo mi rozum odbiera.
Może to skutki wielkiej miłości,
a może skutki wielkiej ułomności
nie wiem dokładnie czy mam coś z głową
wole być zakochana i żyć kolorowo!
Dragon
PostWysłany: Pią 18:37, 02 Mar 2007    Temat postu:

Wczoraj jeszcze na fotelu siedziałeś
trzymając papierosa w zmęczonej dłoni.
Co u ciebie? - pytali oni.
Ty dużo do powiedzenia nie miałeś...

Pamiętam : ty i ta dziewczynka mała.
Wirowało ci w głowie,
myliłeś się w każdym słowie,
a ona lizaka ci dała.

Byłeś dla niej tym, kim są inni
- Daleki choć bliski, zwyczajny, ciekawy.
Taki facet nad filiżanką kawy.
Jednak oni byli zawsze bardziej winni!

Jedyne słowo pasujące do ciebie
to honor - w przeciwieństwie do wielu.
Usiądź raz jeszcze na tym fotelu!
Dziewczynka poczuje się jak w niebie!

Nie miałeś nikogo
oprócz tego malucha wiernego.
On rozpoznał w tobie przyjaciela wspaniałego.
Podążaliście razem tą samą drogą.

Bóg zabrał przyjaciela pewnego dnia.
Życie straciło sens nastała noc,
trwanie utraciło swą moc,
śmierć przestała być zła.

Znalazłeś w niej cudownego kompana.
Razem tam razem tu,
nie opuszczała cię nawet w czasie snu!
Od rana do nocy... Od nocy do rana...

Teraz cię nie ma.
Ruszyłeś w podróż długą
ze swoją przyjaciółką lubą.
Już nie ma cierpienia...

A oni sobie przypomnieli!
Że już nie będzie faceta z papierosem,
wyniszczonego, ze zmęczonym głosem!
Jutro powiem: już zapomnieli...
Dragon
PostWysłany: Pią 13:11, 02 Mar 2007    Temat postu:

Nie wiem czemu szyję nowe płótno z życia
Dlaczego gdy ja tu a tam ty
Mimo wszystko to jednak my?
Dlaczego przed tobą nie ma ukrycia?

Dlaczego moje myśli uciekają
Rozpierzchnięte na zamarzniętych kamieniach?
Dlaczego wszystkie zasady konają?
Dlaczego żyją tylko niektóre wspomnienia?

I czemu kiedyś odpływa gdzieś daleko
A wczoraj otula mnie płaszczem wzruszenia?
Dlaczego moje serce się stało kaleką?
Czemu dyktuje mi dziwne pragnienia?

Czemu twoje słowa
Kołyszą się w mej duszy?
Odpowiedzieć muszę?
Nie wiem... Na odpowiedź nie jestem gotowy
Dragon
PostWysłany: Pią 13:08, 02 Mar 2007    Temat postu:

Dziś już nikt nie czyta poezji
Bo nawet poezja kłamie
Tak jak telewizja

Lepiej pisać stronicami
I okłamywać papier
Niż sąsiada, dziewczynę

Opisywać góry, w których
Się nie było nawet marzeniami
Pisać wszak każdy może

Słowa już nic nie znaczą
Nawet kocham może być
Zbitką dźwięków bez znaczenia
Lub oszustwem wielkim

Do widzenia zatem
W lepszym świecie
Głuchoniemych i niewidomych
Dragon
PostWysłany: Śro 15:36, 28 Lut 2007    Temat postu:

"Boję się miłości"

Choć słyszę słowa, które zawsze chciałam usłyszeć,
Nie potrafię powiedzieć Ci tego samego.

Choć me uczucia są prawdziwe i szczere,
Nie potrafię określić czy są miłością.

Choć jest mi z Tobą dobrze i pragnę z Tobą być,
Nie potrafię oddać Ci mego serca.

Choć jesteś dla mnie ważną osobą,
Jeszcze nie potrafię Ci zaufać,
Bo boję się że znów ktoś zrani me uczucia.

Boję się że zrezygnuje z Ciebie.
Zrezygnuje z Twojej bliskości.

Boję się po prostu, że przestraszę się miłości...

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group