Forum zmieniło adres na www.dpsteam.nmj.pl

Anger of Dragon

Umieram w każdej chwili mojego życia
Dlatego będę przygotowany na najgorsze
Gdzy nadejdzie ten ostatni dzień
Będę mógł stanowczo powiedzieć: żyłem
Chociaż mnie nie było, gdzie inni byli
Ja w tenczas cały świat na nowo tworzylem
Zapisałem moją duszę jak save, na zawsze
Dzięki czemu każdy będzie mógł odtworzyć moje myśli
Za lat wiele, będę trwał, nie jak ksiądz w kościele
Będę zastanawiał, choć mój umysł dawno zgaśnie
Ludzie będą dopatrywali się jakim byłem człowiekiem
Bo nikt nie zna mnie, by to opowiedzieć
Jestem tak tajemniczy, jak moje wiersze
Żyję półżyciem, by życie dać moim wierszą
Nie chodzi mi o pogłos, tylko o wiarę
O wiarę ludzi w samych siebie
Bo jeżeli ja mogę w nich wierzyć, mimo wszystko
To i oni mogą uwieżyć w siebie...
I jak już mówiłem:
Teraz nie żyję, by potem móc żyć wiecznie
Wiecznie zamknięty między wersami
Wiecznie żyć na kartce papieru...

Sanctuary

Teraz sobie zyje
i z radosci wyje
ale kiedys z tad odejde
kiedys z list zywych zejde
ale chociaz niezywy bede wciaz istniec
bo w pamieci waszej zawsze bede trwac
zostawiam za soba kartki pelne wierszy
choc nie pamietam ktory byl ten pierwszy
ale wazne ze wy autora pamietacie
ze wiecie ze istnial ze go znacie
i go w dupie nie macie!

Co ty na to Anger?Sonny?Raiten, Red.pl?
mam ten talent..... Wink

KaMa

woow Ty to masz talent.. no, masz racje Cool

PoZdRo :*

Sonny

Hehe, taaa, az mi zal ze mam teraz kryzys i nie umie nic wymyslic =(
Ale dobre wiersz Anger i Twoj tesh Sanc ;d;d;d Buuu! ja chce pisac!

Raiten

Anger of Dragon

Heh...
Kurde, nie pamiętałem tego wiersza, tego mojego na samej górze, ciekawe, że znalazłem go dopiero teraz, jak postanowiłem pisać znowu w starym stylu...Heh, gdybym przeczytał go wcześniej, to pewnie bym już wcześniej wrócił do starego stylu...
I jak tu nie wierzyć w jakąś magię??? Very Happy

Chciałem zostać na kartce papieru
Chciałem zapisać samego siebie
Tak było kiedyś, potem zapomniałem
Wróciłem do tego
Znowu mam zamiar trwać na papierze
Choć już nie wiem, czy nie chcę też żyć
Bo życie też jest ważne
Tak jak żyjący, będą żałowali, że nie tworzyli
Tak twórcy, będą żałować, że nie żyli
Wiele w tym prawdy, mojej, samej w sobie
Możecie się nie zgadzać
Nienawidzić moich wersów
Nie ma znowu rymów, tak jak i kiedyś
Sama dusza i nic więcej
I na tym to polega
Nie piszę, by to podobało się ludziom
Tylko piszę, by ulżyć swej duszy
Jestem tu, zapisany
Na tym kawałku pamięci
Może po śmierci to przetrwa
A może nie, ale to już nie moje zmartwienie
Bo nie będę, na siłę wam pod nos podstawiał wierszy
TO wy musicie ich poszukać...
Musicie poszukać MNIE...

Anger of Dragon

Wybucham z Gniewem, prosto w twarz fałszu
Nie wiadomo po co, w jaki sposób
Po prostu wybucham, bo siły już nie mam
Nie mam siły by patrzeć na to cierpienie
Które już wszyło się w nasze życie
Bez problemu, bez zbędnych ogródek
Wyzwalam to, co zbierałem przez lat tyle
Nie widzieliście mnie?
Ale ja widziałem was, nie byliście zmartwieni
Czarnymi barwami świata
Nie byliście zmartwieni bólem
Nie byliście...
Nie byliście...
Ale ja byłem, i będę
Tak długo, jak długo żyć będę
Tak długo, jak nadzieja żyć będzie we mnie
Tak długo, jak będę w stanie coś zmienić...

Anger of Dragon

Nie umiałem walczyć o swoje
Nie umiałem widzieć tych twarzy
Nie umiałem czuć bólu
Teraz, jak umiem, nie jestem lepszy
Nie jest mi łatwiej
Wszystko ma inny kształt
Inny kolor, każda dusza ma
Każdy skrawek świata, jest w stanie mówić
Ja, niestety, słyszę ten głos
A ten Głos, słyszy mnie
Nie widziałem siebie, wcześniej
Teraz już nie wiem, który byłem prawdziwy
Nie miałem twarzy, ale teraz jaka jest moja?
Nie widziałem zdarzeń, choć zdarzenia są nieodzownym elementem akcji książki, której jestem jedną z mało planowych postaci...Jednak zostałem umieszczony tutaj przez autora, bez mojej zgody, ale przecież Boga nie obowiązują prawa autorskie...

Anger of Dragon

Nie ma znaczeń
Nie znaczę już nic
Nie znaczyłem nigdy
I nigdy znaczyć nie będę
Bo znaczyć się nie da
Bez znaczenia są znaczenia
Nadzieja bez znaczenia
Bóg nic nie znaczy
Bo to on znaczeń nie stworzył
Dlatego dziś nieznaczenie znaczy dla mnie więcej niż to dla kogoś innego znaczyć może...

Anger of Dragon

Chciałem stowrzyć wiersz
Stworzyłem...
Chciałem napisać wiersz
Napisałem...
Chciałem zrozumieć wiersz
Zrozumiałem...
Chciałem by wiersz się spodobał
Nie podobał się wcale...
Chciałem wiec sprzedać wiersz
Nie sprzedałem...

Anger of Dragon

Nie zna mnie nikt
Bo sam też się nie znam
Podążam krętą drogą swoich myśli
Ale sam nie wiem co one znaczą
Wylewam na papier znaczenia
Ale sam ich nie rozumiem
Nie znam nikogo, tak na prawdę
Chciałbym żyć, w sobie, na zawsze
Ale wiem, że to nie możliwe
Jednocześnie co dzień na nowo nudzę się życiem
Moje serce, nie poruszone, ma tylko jedną funkcję
A ja bym chciał, żeby działało jeszcze inaczej
Oby biło jeszcze dla kogoś
Bez wytchnienia, nieprzerwanie
Biło dla tej jednej osoby, dłużej, niż dla mnie samego...

Anger of Dragon

Nie zniknę
A ty już umarłeś
Nie odejdę
Choć tego pragniesz
Nie mam zamiaru słuchać Cię więcej
Bo nic dla mnie nie znaczysz
Słowa...słowa...słowa...
Już mnie od nich boli głowa
Więc zamknij usta, bo nie mam zamiaru
Brudzić mój umysł, takimi bredniami...

Anger of Dragon

Aniele, jesteś pełna niespodzianek
Pełna tajemniczej mocy
Której wielu osobom brakuje
Znasz stronę bólu
Znasz świat od innej strony
Widzisz go przecież z lotu ptaka
Ale nie traktujesz go z góry
Nie możesz, wiesz, ja też nie mogę
Tak już jest, nie wiele takich ludzi
Ale często zastanawiam się czemu?
Czemu to ja, czemu ja słyszę te głosy
Czemu ja czuję ten ból
Czemu ja widzę tyle?
Czy ty też się nad tym zastanawiasz?